Podkład muzyczny: Klik
Kupie Ci róże. Róże malowaną moją własną, szkarłatną krwią. Czy gustujesz w takim kolorze? Nie wiem dużo na ten temat, ale jeśli naprawdę się nie mylę, to Twoja ulubiona barwa. Dlatego z taką łatwością przychodzi Ci ranienie innych – ponieważ za wszelka cenne chcesz ujrzeć tą intensywną czerwień, prawda? Pragniesz poczuć w ustach ten metaliczny posmak, czyż nie?
Nie musisz zaprzeczać, ani nawet przytakiwać. Wiem to już od dawna. Odkąd powiedziałeś „Kocham cię”. To nie jest tak, że ja w to nie wierzyłem, po prostu byłem pozornie ostrożny... pozornie. Nawet ja popełniam błędy. Przecież jestem tylko człowiekiem, takim jak Ty. Potknąłem się gdzieś po drodze, mniej więcej w momencie gdy Twoje wargi musnęły moje, a mylnie przepełnione troską oczy dokładnie lustrowały mój roznegliżowany tors.
Mogę zasugerować, iż chodziło Ci tylko o to, abym chociaż na chwilkę odciągną uwagę od tej nieznośnej samotności, która całkowicie Cię przepełniła.
To taka Twoja intryga. Chcesz aby wszyscy inni zaznali cierpienia, z którym Ty masz styczność na co dzień. Ranisz ludzi, tylko dlatego, że ktoś zranił Ciebie. Nie rozumiem. Powiem to wprost. Jesteś idolem wśród nastolatek, jak i osób starszych, umiesz wspaniale grać na gitarze, w sumie to jeśli Twoje smukłe palce dotknął klawiszy pianina, wychodzą równie piękne dźwięki... Oprócz tego każdy mógłby pozazdrościć Ci wspaniałej budowy ciała, oraz przepięknych rysów twarzy. Co jest Twoim atutem? Hm… Zapewne pewność siebie.
Chciałbym być chociaż w połowie taki jak Ty, ale tymczasem zawsze zostaje gdzieś z tyłu. W odosobnieniu. Teraz, gdy już nawet Twoja osoba się mną nie interesuje, chyba nie mam nic do stracenia, prawda? Przecież i tak nikt nie zauważy... Ruki nadal będzie chodził godzinami po sklepach, śmiejąc się wesoło. Uruha nadal będzie upijał się do nieprzytomności, następnego dnia przeklinając siebie samego, że znowu to zrobił. Reita nadal będzie przesiadywał godzinami w swoim domu, przeglądając od nowa kolekcje swoich płyt DVD. A Ty? No cóż, Ty zapewne będziesz szukał kolejnej ofiary, która podaruję Ci w prezencie szkarłatną różę.
Baw się dobrze... Tylko pewnego dnia odwiedź mnie. Chciałbym jeszcze kiedyś usłyszeć Twój cudowny śmiech.
Do zobaczenia Aoi. Będę czekać...
***
(。*﹃*。)
OdpowiedzUsuńŚwietny one shot normalnie kocham!
I ten podkład *.*
Znam to :3 Cudowne... <3
OdpowiedzUsuńCzekam na CD ^^
OdpowiedzUsuń